jak krazy energia w ciele

Jak krąży energia w ciele?

Channel Qi, czyli energia płynąca w kanałach energetycznych, to niosące informację impulsy elektryczne, które płyną we wszystkich organizmach żywych i kierują procesami biologicznymi, utrzymując stabilność organizmu w obliczu zmian środowiska. Zmiany w tych impulsach wytwarzają fale oraz pola elektromagnetyczne. 

Zachodni sposób przedstawiania tych zjawisk sugeruje, że substancje chemiczne tworzące materię ożywioną “w jakiś sposób” (nie wiadomo dokładnie jak) są odpowiedzialne za wytwarzanie i przesyłanie impulsów elektrycznych na powierzchni molekuł, komórek czy przez tkankę łączną. Proces ten postrzegany jest jako jednokierunkowy, izolowany, utrzymywany przez pożywienie przepływ, który zaczyna się od procesów chemicznych. 

Jednakże, aby zrozumieć esencję wschodnich nauk, musimy popatrzeć na te procesy z drugiej strony. Pierwsze są fale, które tworzą i wpływają na impulsy elektryczne, które z kolei tworzą i wpływają na procesy chemiczne oraz fizjologię organizmu. Żadne procesy chemiczne nie utrzymałyby nas przy życiu, gdyby fale kierujące i regulujące te procesy nie były tam najpierw. 

Zarówno Wedy jak i Nei Jing podają, że w ludzkim organizmie jest dziesięć tysięcy możliwych dróg przepływu energii. Liczba ta w obu systemach oznacza nieskończoność. Nie ma w organizmie komórki, do której nie dopływa energia oraz, która przez procesy metaboliczne, nie wytwarza energii. Ruch energii jest stały z góry w dół, i z dołu do góry, z środka na zewnątrz i z zewnątrz do środka. 

Medycyna chińska wyróżnia 12 głównych kanałów energetycznych, w których energia przepływa zgodnie z zegarem narządów. Nazwy kanałów odpowiadają narządom (oprócz potrójnego ogrzewacza), co nie oznacza jednak, że są z nimi tożsame. Jeśli praktyk medycyny chińskiej twierdzi, że mamy zastój w kanale Wątroby, nie musi oznaczać to, że wątroba (organ) źle funkcjonuje, aczkolwiek w niektórych przypadkach może. 

Przepływ energii w zdrowym organizmie jest bardzo podobny u każdej osoby i właśnie ten przepływ jest przedstawiany na ilustracjach chińskich kanałów energetycznych oraz determinowany przez zegar narządów. Ważnie jest, aby rozumieć, że energia przepływa w ten sposób, gdy jesteśmy w stanie wagotonicznym – spokojni oraz zrelaksowani.

Podczas codziennych czynności energia nie przepływa w ten sposób, gdyż aby wykonać jakikolwiek ruch energia musi zostać przekierowana do miejsca, gdzie jest na dany moment potrzebna. Przykładowo, gdy chcemy pojeździć na rowerze: kanał energetyczny Żołądka, który w swoim stanie wagotonicznym (relaksu) dopływa do drugiego palca u nogi, przekaże energię do Śledziony, w celu zaopatrzenia uda w odpowiednią ilość energii, aby jazda na rowerze była możliwa. Stąd dziwne uczucie w nogach, gdy schodzimy z roweru, po dłuższej przejażdżce, ponieważ zajmuje to chwilę, zanim energia wróci znowu na swoją właściwą trasę przebiegu.

Problem pojawia się, gdy energia z jakiegoś powodu nie wraca tam, gdzie powinna. Odnosząc się do powyższego przykładu jazdy na rowerze, wjeżdżając na chodnik przewracamy się i dochodzi do stłuczenia kolana. Doświadczamy chwilowego bólu, ale nic poważnego się nie dzieje, więc wskakujemy na rower i jedziemy dalej. W takiej sytuacji może (ale nie musi) dojść do zablokowania przepływu energii kanału Żołądka lub innego kanału, który przechodzi przez kolano. Kanał Żołądka może stale przekierowywać energię do Śledziony, powodując słabsze odżywienie nogi od kolana w dół i nadmiarowe objawy w okolicy uda lub może w ogóle zacząć płynąć w przeciwnym kierunku, powodując, przykładowo, objawy z układu pokarmowego w momencie, gdy już dawno zapomnieliśmy o naszym upadku na rowerze. W takim przypadku usuwanie dolegliwości układu pokarmowego nie będzie wystarczające, ponieważ należy wyregulować kanał Żołądka w okolicy kolana. 

Powyższy przykład ilustruje dlaczego zachodnie rozpoznanie dla praktyka medycyny chińskiej nie jest wystarczające. Dana jednostka chorobowa może mieć wiele przyczyn i kluczem do skutecznego wyleczenia jest znalezienie pierwotnej nierównowagi, która może być w zupełnie innym miejscu niż objaw.